sobota, 23 lutego 2013

Rozdział 6



            Nasze nastroje po meczu z Mistrzem Polski zmieniają się diametralnie. Jesteśmy przygnębieni i nikt nie ma ochoty na rozmowę. Nawet Hain, którego cięte riposty słyszałem jeszcze w szatni, nie udziela się. Zamiast tego siedzi skulony gdzieś z tyłu autokaru i słucha muzyki. Dla mnie to lepiej, bo gdybym usłyszał, że znowu źle wypowiada się na temat mojego syna, po prostu bym mu przyłożył. Z całym szacunkiem do moich nowych kolegów, nie cierpię tego gada już od samego początku. Matko, że też takie kreatury chodzą po ziemi!
            - O czym tak myślisz, Lucas – słyszę gdzieś za sobą głos młodego libero.
            - O niczym… - odpowiadam wymijająco.
            - Przestań – Michał poklepuje mnie po ramieniu – widzę, że coś cię gryzie.
            - Wydaje ci się – staram się, aby Żurek dał mi teraz spokój.
Młody libero udaje, że nie słyszy, co do niego mówię i dalej na mnie naciska. Jednocześnie daje mi poczucie zaufania. Stara się, abym zrozumiał, że zawsze mogę na nim polegać, a on nikomu nic nie powie. Ta jedna mała myśl sprawia, iż czuję się lepiej. Porażka nie jest już taka gorzka, a mój humor troszeczkę się poprawia.
            - To powiesz, co jest na rzeczy, czy nie? – Michał pyta mnie po raz kolejny.
            - Niech będzie – kapituluję.
            - Więc słucham – chłopak uśmiecha się przyjaźnie.
            - Ten tam – wskazuję na Piotra H. – wyżywa się na mnie z powodu syna.
Libero nie odpowiada. Widzę tylko, jak wstaje ze swojego miejsca, po czym kieruje się na tył autokaru. Jednym mocnym ruchem ściąga z uszy Piotra słuchawki i przez chwilę patrzą sobie w oczy. W pojeździe zapada niezręczna cisza, która po chwili zostaje przerwana krzykiem Michała.
            - Hain, matole! – krzyk Michała nieco nas zaskakuje.
            - Odwal się ode mnie, kretynie! – środkowy odpowiada w podobnym tonie.
            - Ja Ci dam tak się wyżywać na niewinnym dziecku – libero nie zmienia głosu.
Piotrek chce jeszcze coś powiedzieć, lecz nasz wspólny kolega nie pozwala mu dojść do głosu. Zamiast tego słyszymy kilka głuchych uderzeń w głowę środkowego, co nas dziwi.
            - I żeby mi się to więcej nie powtórzyło – po tych słowach Michał wraca do nas.


###


            Czas, który organizuje mi Ada jest naprawdę super! Ona cały czas się ze mną bawi i wyszukuje mi coraz ciekawsze zajęcia. Domek już zbudowaliśmy, więc stoi na półce i czeka na tatę.  Teraz układamy puzzle i gramy w różne gry, których zasady cały czas wyjaśnia mi moja niania. Jej! Wszystko jest takie ciekawe i fajne. Naprawdę cieszę się, że mogę bawić się nie tylko samochodzikami i że nie jestem sam! Bałem się jej, ale teraz wszystko jest w porządku. No i nie myślę cały czas o tatusiu, który pojechał bardzo daleko, żeby zagrać mecz.
            - Maks, chcesz obejrzeć bajkę? – z salonu słyszę krzyk niani.
            - Taaaak! – odpowiadam radośnie i od razu tam biegnę.
            - A na co masz ochotę? – pyta, szukając czegoś w płytach.
            - Bob budowniczy – mówię i siadam wygodnie na kanapie.
Niania cichutko wyjmuje płytę z pudełka i wsuwa ją do odtwarzacza. Po chwili na ekranie pojawiają się znajome postaci i maszyny. To moja ulubiona bajka. Zawsze, jak jestem chory, tatuś mi ją włącza, a wtedy razem oglądamy, zajadając chrupki lub ciasteczka. Opiekunka chyba czyta w moich myślach, bo po paru minutach wchodzi do pokoju z dużą miską, która wypełniona jest chrupkami kukurydzianymi. Ada się do mnie uśmiecha i siada tuż obok. Naczynie stawia na stoliku na tyle blisko, żebym mógł dosięgnąć.
            - Która maszyna jest twoją ulubioną? – pyta w połowie bajki.
            - Walec – odpowiadam, pokazując w uśmiechu ząbki.
            - A betoniarka? – niania podtrzymuje pogawędkę.
            - Jest bardzo śmieszna.
Ada się ze mną zgadza. Wszystkie postaci, które lubię i dla niej są śmieszne lub ciekawe. Niektóre sytuacje w bajce wywołują u nas śmiech, co bardzo poprawia mi humor. Kiedy jej nie było ze mną, znów zacząłem myśleć o tatusiu. Cały czas boję się, że będzie miał wypadek albo autobus się popsuje i nie będzie mógł wrócić do mnie tak szybko. Lubię moją opiekunkę, ale wolę być z tatą. On zawsze wie, co mi jest potrzebne lub co bym chciał zrobić. Nie mogę się doczekać jego powrotu, przyjedzie to na pewno zrobimy coś fajnego. W końcu mi obiecał.
            - Masz ochotę na następny odcinek? – kiedy pojawiają się napisy, Ada zadaje mi to pytanie.
            - Tak! – mówię, a po chwili znowu oglądam mojego ulubionego Boba i Martę.
Po jakimś czasie słyszymy dźwięk przekręcanego w zamku klucza. Drzwi otwierają się i staje w nich mój tatuś. Cały i zdrowy. Bajka jest nie ważna, bo idę do taty. Nareszcie ze mną jest!



###


Mam nadzieję, że rozdział Wam się spodoba.
Zapraszam wszystkich na fanpage.

6 komentarzy:

  1. Rozdział fajny.
    Teraz Hain może już nie będzie dogryzał Lukasowi o Maksie. Mam taką nadzieję ;)
    A co do tej opiekunki, to dobrze, że Maks ją polubił. Na początku nie spodobała się ona Maksowi, ale dobrze, że teraz dobrze, się z nią bawi ;)
    Czekam na następny! :**

    OdpowiedzUsuń
  2. MignonneAbattoir23 lutego 2013 23:03

    I mam nadzieję, że Pieter się ogarnie w końcu -,- Dobrze, że chociaż teraz nie dokuczał, a przecież mógł w ferworze złych emocji. Ta Ada dobra jest, zaczynam ją lubić, dobrze dogaduje się z Maksem. Udany rozdział. Uwielbiam takie Twoje konkrety Geniuszu i czekam na kolejny :****

    OdpowiedzUsuń
  3. Mały jest kochaaany *.*
    Jego tatuś też jest kochaaany :)

    Uwielbiam ich obu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Takiego Michała to się nie spodziewałam ale wielki plus dla niego:) Może Hain w końcu się ogarnie i przestanie zachowywać się jak małe dziecko tylko jak na dorosłego faceta przystało. Maks=sama słodycz;)

    OdpowiedzUsuń
  5. To ja sobie pohotkuję: Michał boże święty <3 Dobrze, że ktoś Haina ogarnie, bo jak go normalnie lubię, tak tutaj nie.
    Maks jest absolutnie cudowny, po raz 2526667 napiszę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Lucas ma w drużynie prawdziwych kolegów, którzy chcą mu pomóc. Może zadziałają na Haina, który się ogarnie ;)

    OdpowiedzUsuń